|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nauczyciel
Mieszkaniec
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niedrzwica Duża
|
Wysłany: Pon 0:07, 06 Kwi 2009 Temat postu: O nauczycielach ( z autopsji ) |
|
|
Nauczyciel tłumaczy uczniowi pewne zagadnienie. Chce, aby uczeń zrozumiał identyczność pojęć pojawiających się wielokrotnie w różnych zagadnieniach. Pyta więc ucznia:
- Jak to wytłumaczyć Waszym żargonem, żebyś to zrozumiał? Znasz powiedzenie jedno licho?
- Nie - odpowiada uczeń.
- Hmm... to jak to zapisać, żebyś zapamietał?
- jeden ..... - odpowiada uczeń...
******************************
Nauczyciel widząc lekkie rozluźnienie wśród uczniów, postanawia wprowadzić krótką dygresję, skupiając jednocześnie uwagę uczniów. Jeden z nich zdumiony zaistniałą sytuacją pyta:
- Dlaczego Pani na nas nie krzyczy?
- Bo mi za to nie płacą - odpowiada nauczyciel...
Ostatnio zmieniony przez nauczyciel dnia Pon 0:17, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ChevChelios
Mieszkaniec
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:31, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
namee
Mieszkaniec
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:50, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Przychodzi syn ze szkoły:
- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.
- A co się stało?
- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: Do ch*ja, co za różnica?
- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.
Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- Jak pójdziesz, zajrzyj jeszcze do WF-isty.
- Po co?
- W trakcie gimnastyki kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Potem prawą. Podniosłem. Potem poprosił podnieść lewą nogę. Podniosłem. A teraz - mówi - podnieś i prawą nogę. Ja mu na to: Co, mam na chu*u stanąć?
- No tak, rzeczywiście... Dobrze, zajdę i do niego.
Kolejnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- To już nie chodź. Wyrzucili mnie.
- Co ty mówisz? Dlaczego?
- Wezwali mnie do dyrektora, wchodzę do gabinetu, a tam siedzi nauczycielka matematyki, WF-ista i pani od polskiego...
- Pani od polskiego? Na ch*j tam ona przyszła?
- Właśnie tak zapytałem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Budownictwo
Mieszkaniec
Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:37, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Boki zrywać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|