Strategia Rozwoju Gminy Niedrzwica Duża na lata 2008-2020

Londyn · Wysłany: Pon 19:49, 23 Mar 2009 Temat postu:

Czy w takim razie (jak wynika z zapisu) w grudniu Zespół ds. Monitoringu i Oceny Wdrażania Strategii Rozwoju przeprowadził kontrolę? Czy miało miejsce spotkanie Forum Planowania Strategicznego? A jeśli nie to kto jest za to odpowiedzialny? Czy obok składu całego forum są wymienione osoby wchodzące w skład ZMiOW? Jakie mają narzędzia prawne, aby móc rozliczać rade i wójta z postępów w realizacji tych planów? Coś mi się zdaje że zaangażowano wiele osób tylko po to, by gmina miała podkładkę do pozyskiwania środków, które i tak nie będą wykorzystane zgodnie z założeniami strategii.Czas chyba rozliczyć władzę z realizacji strategii.

Piotr.Stec · Wysłany: Pon 22:50, 23 Mar 2009 Temat postu:

Londyn · Wysłany: Pon 23:56, 23 Mar 2009 Temat postu:

A kto teraz może zwołać takie forum? Przecież dużo ludzi pracowało przy pisaniu tego dokumentu. Są chyba jakieś zasady? Chyba urzędnicy zbagatelizowali te zapisy a mieszkańcy myślą, że nie mają żadnych narzędzi do egzekwowania sprawozdań z działalności w kierunku realizacji założeń strategii. Zresztą jak znam życie i mentalność Niedrzwicką to chyba większość ma to gdzieś tyle że jak jest okazja do pokrzyczenia to każdy argument będzie dobry. Może skorzystać z okazji i z falą okrzyków komitetu d.s. referendum wykrzyczeć też inne sprawy, jak chociażby realizacja strategii. W sumie to jeszcze raz bym to przeczytała odnośnie tych postanowień kontrolnych. Czy jest to na stronie gminy?

Piotr.Stec · Wysłany: Wto 13:31, 24 Mar 2009 Temat postu:

brulion · Wysłany: Wto 20:49, 24 Mar 2009 Temat postu:

byly spotkania gdy powstawal ten plan rozwoju,z tego co wiem nikt z mieszkancow na nie nie przychodzil.

Azazel · Wysłany: Wto 20:58, 24 Mar 2009 Temat postu:

W takim razie proponuję zajrzeć do Strategii i zobaczyć listy obecności oraz zdjęcia

brulion · Wysłany: Wto 21:03, 24 Mar 2009 Temat postu:

a to sory

Marcin Pastuszak · Wysłany: Wto 21:16, 24 Mar 2009 Temat postu:

brulion · Wysłany: Śro 18:33, 25 Mar 2009 Temat postu:

Piotr.Stec · Wysłany: Śro 20:11, 25 Mar 2009 Temat postu:

Na stronie internetowej gminy są zdjęcia ze spotkań:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak widać wcale nie było mało osób...

Generalnie o spotkaniach była zawsze informacja wcześniej na stronie internetowej. Ci, którzy chcieli skorzystali.

nauczyciel

Witam serdecznie wszystkich tu obecnych. Odnosząc się do tematu strategii muszę przyznać, że rzeczywiście jest to dokument, który powinna mieć każda Gmina i jak najbardziej zgadzam się ze stwierdzeniem, iż mieszkańcy powinni mieć wpływ na tworzenie tej strategii. Jednak, czy tak powinno wyglądać tworzenie tak ważnego dokumentu, który tak naprawdę w skutkach odczują pokolenia, które przyjdą po NAS, kimkolwiek jesteśmy? Czy o to chodzi, żeby robić spęd niczego nieświadomych ludzi i robić coś dla samego istnienia takiego dokumentu (przepraszam, ale takie było moje wrażenie)? Co by było, gdyby prezydent zwołał zebranie wszystkich mieszkańców Polski i kazał tworzyć strategię rozwoju Państwa? Wydaje się to czymś niedorzecznym. W takich sprawach korzysta się z badań OBOP -u, referendum itp.. W moim mniemaniu wartości mieszkańców, które przyświecały tworzeniu kilkuletniej, nazwę to: "historii" Gminy, minęły się z wartościami, jakie przyświecały Władzom. Dla "władz" "priorytetowe" były: listy obecności, zdjęcia i wypracowane "FISZKI". Dla ludzi zaś, ważne było to, że ktoś pyta ich o zdanie, zaprasza, pozwala ingerować w coś, co było dla nich niosiągalne. Czuli się ważni, docenieni. Wiem to z rozmów przeprowadzanych z ludźmi w chwilach przerwy "w pracy nad strategią". Entuzjazm ich jednak mijał wraz z kolejnymi spotkaniami. Świadczyć o tym mogą m.in. listy obecności, które stawały się coraz bardziej skąpe. Czy tak naprawdę o to chodziło? Należało szukać potrzeb tam, gdzie one rzeczywiście są i próbować je niwelować, a nie załatwiać kolejne interesy i obiecywać złote góry, których nikt nie jest w stanie stworzyć. Potrzeby Gminy niekoniecznie muszą być spójne z potrzebami jej mieszkańców, ale Gmina jest od tego, żeby je rozpoznawać, odpowiednio diagnozować i starać się dostosować do potrzeb OGÓŁU, nie jednostki. Przytoczę tu przysłowie: "Jeszcze się nie narodził taki, który by wszystkim dogodził". Tylko dlaczego dziwnym trafem tych WSZYSTKICH się wartościuje na lepszych i gorszych, na tych z którymi warto rozmawiać i ich słuchać i tych, których można sobie odpuścić... Posłużę się tu cytatem, który zapewne większość z Państwa wypowiada conajmniej raz dziennie: "Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego". Zajrzyjcie moi drodzy Państwo w głębię swojej duszy i zastanówcie się, co tak naprawdę jest w życiu ważne, by nie popaść w błędne koło egoizmu i zakłamania. Nauczcie się też samodzielnego myślenia wbrew poglądom innych i cierpliwie czekajcie na owoce tego, co zasiejecie. Zobaczycie wtedy, jak wielkie efekty może przynieść RZECZYWISTE współdziałanie i jak wiele satysfakcji może przynieść czas. Podsumowując swój dość długi wywód znów posłużę się cytatem: PATIENTIA COLLIGIT ROSAS... Pozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych Świąt oraz odrobiny empatii i szczerych wyznań najpierw przed samym sobą, a dopiero później przed innymi. Życzę, abyście byli w stanie podać sobie ręce, chociażby z szacunku dla Chrystusa Zmartwychwstałego, który umarł na Krzyżu za nasze grzechy i z szacunku dla samych siebie. P.S. Niech na tym forum będzie też mniej cytatów, a więcej własnych refleksji. Jest to napewno o wiele bardziej konstruktywne i skłania do myslenia. Ripostowanie jest płytkie i do niczego nie prowadzi. Szkoda czasu moi drodzy... "Życie nie tylko po to jest by brać..."

Piotr.Stec

Nauczycielu, bardzo dziękuję za Twój głos w dyskusji. Mam nadzieję, że będziemy mogli go częściej czytać. Czekamy na refleksje na temat władz gminy, rady, inwestycji i innych omawianych spraw Idea

Co do Strategii to oczywiście zostało popełnionych wiele błędów w procesie jej pisania. Ale moim zdaniem jakość dokumentu sama się broni. Z resztą nie zaprzeczy szanowny nauczyciel, że to ktoś inny, a nie mieszkańcy tworzyli zakres inwestycji zawartych w Strategii Exclamation

To nie wymysły urzędników, którzy nic nie konsultowali z mieszkańcami. Co więcej wszystko było na bieżąco umieszczane na stronie internetowej i każdy kto chciał mógł zgłaszać swoje postulaty i propozycje. Takie są fakty.

Oczywiście nie wszystkim mogły odpowiadać fiszki, rożnego rodzaju fora, spotkania itd. Przykro mi, że Pani tak płytko ocenia intencje Władz. Poświęcenie takiego ogromu czasu dla list obecności, czy zdjęć byłby chyba niedorzeczne... Z reszta wg wytycznych Urzędu Marszałkowskiego Strategia bez list obecności i zdjęć byłaby nieważna (taki jest wymóg konieczny). Trochę dziwię się, ze wyciąg Pani generalne wnioski z faktu, ze każdy wypisywał się na liście i podczas spotkań byłby robione zdjęcia Sad

A tam na marginesie, ja często odnosiłem wrażenia, że na sali są ludzie, którzy od samego początku nastawieni byli negatywnie do tworzenia tego dokumentu. Bo czy w dyskusji i poważnej rozmowie jest sens odpowiadać, ze ktoś "nie będzie już nic mówił" lub "nie chce mu się zabierać zdania" Question

Ale na szczęście to były marginalne wypowiedzi. nawet dzisiaj jak rozmawiam z wieloma osobami, które pracowały nad Strategią, wspominają ten okres bardzo miło. Ale są takie osoby, którym nigdy się nie dogodzi i zawsze będą na "nie" - tak po prostu dla zasady. To jest moja refleksja.

AdamZet

Pozwolę sobie powrócić do tematu strategii. Miałem przyjemność uczestniczyć w jej tworzeniu od początku do końca i potwierdzam słowa Piotra. Ludzie są różni jak wiadomo. Jedni robią coś aby tylko robić i jest im wszystko jedno, inni angażują się do końca, drążą temat i na każdym etapie dążą do porozumienia a jeszcze inni są tylko po to, żeby postawić na swoim nawet jeśli są w błędzie a i pomarudzić też lubią. Mieliśmy pełny przekrój takich osób na Forum Planowania Strategicznego. Nie można powiedzieć też, że nie było wystarczającej informacji ze strony organizatorów Forum, co do możliwości uczestniczenia w jego pracach. Wiadomo że im więcej głosów tym trudniej dojść do porozumienia ale za to wiedza o potrzebach większa i dokument pełniejszy. Poinformowanych było bardzo dużo osób w tym wszyscy przedsiębiorcy, organizacje, placówki oświatowe i medyczne. Bardzo dużo osób przyszło na pierwsze spotkanie ale niestety potem już było trochę gorzej. Możliwe, że jednym z powodów rezygnacji była perspektywa poświęcenia czasu i sporego wysiłku. Innym się chciało i po wielu tygodniach ciężkiej pracy stworzyli, moim zdaniem bardzo wartościowy dokument, którego pozazdrościć może nam nie jedna gmina i który niestety.... okazuje się nic nie wartą kupką makulatury Crying or Very sad

Minął ponad rok od jego uchwalenia i czy realizuje się go w jakimkolwiek stopniu, a jeśli tak to dlaczego się o tym nie informuje? Gdzie są zasady, które sami ustalaliśmy, co do sprawozdań z realizacji Strategii, komisji sprawującej nadzór nad jej realizacją czy corocznych spotkań Forum? Myślę, że jako współtwórca tego dokumentu mam prawo niepokoić się o jego losy.