oświetlenie uliczne

tomaszek

czy ktoś potrafi wytłumaczyć czym kieruje się rada gminy gdy chodzi oświetlenie uliczne ?Dlaczego są miejsca gdzie latarnie świecą się całą noc , a w innych miejscach gasną o 24. Może istnieje jakiś podział mieszkańców na grupy ? Może jest elita i reszta?

Marcin Pastuszak

Co do oświetlenia ulic to wydaje mi się, że w dużej mierze zależy to od zakładu energetycznego obsługującego naszą gminę. Z tego co wiem to brak oświetlenia jakiejś ulicy lub jej niedostateczne oświetlenie można zgłosić do Urzędu Gminy, który powinien skontaktować się z zakładem energetycznym. Oczywiście wszystko związane jest z kosztami... Ale chyba taka jest droga załatwienia takiej sprawy. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę

tomaszek

Moim zdaniem to urząd gminy daje zlecenie zakładowi energetycznemu, aby dokonał zmian gdzie i o krórej godzinie mają się latarnie świecić, za co z kolei UG musi zapłacić więc chyba takową decyzję podejmuje rada gminy. Przecież żyjemy w państwie gdzie każdy człowiek w świetle prawa jest równy, płacimy podatki, a gmina poprostu robi z nas głupców

Marcin Pastuszak

Masz rację, tylko żeby Rada Gminy mogła podjąć jakieś decyzje najpierw musi wiedzieć, że któraś z ulic ma nieodpowiednie oświetlenie, czyli i tak sprowadza się to do:
1. zgłoszenia tego faktu do Urzędu Gminy,
2. zgłoszenia tego do Wójta,
3. zgłoszenia jednemu z Radnych, najlepiej temu, który reprezentuje daną część gminy,
4. lub zgłoszenia tego odpowiedniemu sołtysowi.
Od tego są Radni i Sołtysi aby ich o tym informować i po tym powinni podjąć odpowiednie kroki.
Takie jest moje zdanie i wydaje mi się, że tak wygląda procedura załatwienia tego. A czy uda się to załatwić... to już inna bajka

tomaszek

jeżeli przed zmianą władzy w gminie oświetlenie było ok,a zaraz po zmianie zaczęły się zmiany , a ostatnio jak dzień się wydłużał to co dwa trzy dni oświetlenie załączało się póżniej o 5 min to wybacz ale gmina o tym fakcie musiała wiedzieć . Bo zakład energetyczny jest instytucją mającą na celu zarobienie jak najwięcej kasy i zwłasnej incjatywy tego nie robi. Takie są prawa rynku Marcinie.

Marcin Pastuszak

W mojej wypowiedzi chodziło o to, żeby taki fakt zgłosić do Urzędu Gminy. Bo jeżeli nikt tego nie zrobi to dalej będzie jak jest. Jeżeli zobaczą, że mieszkańcom to nie odpowiada to może coś się zmieni. Szansa mała, ale zawsze jakaś. Nasza władza wychodzi chyba z założenia, że trzeba coś pokazać palcem żeby to dostrzec. Tak więc samo gdybanie i narzekanie nic nie da. Proponuje udać się do Urzędu Gminy i zapytać albo wysłać pismo z prośbą o odpowiedź.